sobota, 29 czerwca 2013

Henna Khadi i Venita – dwa tygodnie później

Nareszcie te „hennowe cuda” prawie się już zmyły z moich włosków :)
Przesusz i okropny kolor po tygodniu od hennowania 

Myślę, że jeszcze z tydzień codziennego mycia główki i intensywnego odżywiania, a po tym koszmarze nie będzie śladu. 

Nawet udało mi się dzięki kilku odżywkom pozbyć ogromnego przesuszenia po tych zabawach z hennami. O moich ostatnich kosmetykach napiszę wkrótce – na razie są one wciąż w fazie testowania :)

Moje włoski dwa tygodnie po hennowaniu i intensywnej pielęgnacji:


Ale jak widać na załączonych obrazkach będę musiała już pomyśleć o ufarbowaniu odrostów. Oczywiście bez wątpienia będą to farby L’Oreala, tylko zastanawiam się co tym razem wybrać: rozjaśnianie włosków czy przyciemnianie? I tu zastanawiam się nad wyborem pomiędzy: ciemnym blondem (nr 600) a mroźnym mochaccino (nr 613).

Dziewczyny, a może któraś z Was bawiła się tymi kolorkami i mogłaby się pochwalić swoimi efektami :)?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz