sobota, 31 października 2015

Z kosmetycznego pamiętnika_X 2015

W związku z tym, że mój blog stanowi dla mnie swego rodzaju pamiętnik, w którym poszukuję nie tylko inspiracji, ale wracam do miesięcy, gdzie moje włosy czy ciało wyglądało najlepiej, wprowadziłam z początkiem roku nowy dział, zatytułowany "Z kosmetycznego pamiętnika".


"STYCZEŃ 2015",  "LUTY 2015",  "MARZEC 2015", "KWIECIEŃ 2015", "MAJ 2015", "CZERWIEC 2015", "LIPIEC 2015", "SIERPIEŃ 2015""WRZESIEŃ 2015" i dziś podsumowanie PAŹDZIERNIKA:


WŁOSY:






Szampony: Garnier Fructis Goodbye Damage, Farmona Bursztyn, Joanna z drożdżami piwnymi

Maski: NaturVital - maseczka do włosów osłabionych i skłonnych do wypadania, Garnier Goodbye Damage oraz BingoSpa z masłem shea i 5 algami, Kallos Blueberry do tuningowania, Regenerum

Odżywki: Garnier Goodbye Damage, Garnier Awokado i Karite

Wcierki: Joanna rzepa, Radical ze skrzypem polnym, Loxon 2% - tylko na zakola

Olejki: Garnier Goodbye Damage na końcówki oraz cudowny olejek Garnier termoochronny, olej Wyborny - mieszanka 3 olejów (rzepakowy, z siemienia lnianego i pszenicy), olejek Alterra morela i pszenica



Długość mierzona od linii czoła: 72 cm 
W październiku końcówki podcięte 2-3 cm 



TWARZ:



Do mycia: Protex, Avon pianka NutraEffects

Do kremowania: krem na blizny Sutricon

Peelingi: Le'Maadr z 15% kwasem glikolowym, Atrederm 0.05% - 2-3 razy w miesiącu, BingoSpa średni peeling błotny

Maski: rosyjskie z glinką i srebrem

Szczoteczka soniczna do twarzy z Biedronki



CIAŁO:

Do mycia: płyn do kąpieli Johnon's body care, sól BeBeauty, mydło Protex

Do kremowania: Evolet oraz Avon przeciw rozstępom.


niedziela, 11 października 2015

Walka z bliznami

Witajcie :)

To już 13 lat mojej walki..... i można by było naprawdę napisać książkę na temat mojej wojny o zdrową skórę twarzy.
Ale z racji tego, że przeczytanie tego postu  by Wam zajęło wówczas kilka dni, odsyłam więc Was do kilku moich postów TU.

Dzisiaj chciałabym Wam pokrótce opisać jak walczę z bliznami po trądziku i jednocześnie się Was poradzić co jeszcze mogłabym zrobić by te blizny zlikwidować.


Tak wygląda obecnie moja struktura skóry twarzy: 






twarz przypudrowana tylko pudrem Manhattan 



Od czerwca, codziennie rano pod makijaż używam kremu na blizny Scagel, a ostatnio zakupiłam Sutricon i Evolet, które testuję od tygodnia.
Oczywiście rozpoczęłam też kurację Atredermem 0,05% - to już będzie 3 sezon jesienno-zimowy z tym preparatem.
I od tygodnia, codziennie wieczorem nakładam na 30 minut  peeling Le`Maadr z 15% kwasem glikolowym.
A 1-2 razy w tygodniu stosuję rosyjskie maski (niebieska i zielona) z glinką i jonami srebra, Radical do cery trądzikowej oraz korund ZSK.



Nie oznacza to jednak, że do czerwca nie robiłam nic by zlikwidować blizny, wręcz przeciwnie - tak, jak napisałam na samym początku - moja walka trwa ponad 13 lat, a więc w tym czasie:

  • były robione regularnie raz w miesiącu przez ponad rok - mikrodermabrazje, 
  • w innych latach: kwasy (glikolowy, migdałowy, pirogronowy), 
  • w tym 2 razy zabieg kwasem trójchlorowooctowym, 
  • 2-3 razy laser IPL 
  • i dosłownie tysiące innych zabiegów, peelingów, etc..

Była też  kilka lat temu maść Cepan, dzięki której udało mi się jedynie zlikwidować keloid na rzuchwie.
A przez dwa ostatnie okresy jesienno-zimowe: 1-2 razy w miesiącu zabiegi Atredermem 0,05%.


I EFEKTY CO PRAWDA SĄ, ALE WCIĄŻ ZNIKOME :(

Czy istnieje więc jeszcze jakiś środek, który jest w stanie wygładzić moją twarz?
Pomóżcie!