Witajcie :)
To już 13 lat mojej walki..... i można by było naprawdę napisać książkę na temat mojej wojny o zdrową skórę twarzy.
Ale z racji tego, że przeczytanie tego postu by Wam zajęło wówczas kilka dni, odsyłam więc Was do kilku moich postów TU.
Mój buziaczek_IV 2015:
A tak wyglądało to jeszcze 2 lata temu (IV 2013):
Przez ostatnie 2 lata stosowałam tylko i wyłącznie:
- Mydło naturalne z nanosrebrem
- Mydło w kostce (wykańczam różne malutkie mydełka z podróży po hotelach)
- Atrederm (tylko w okresie zimowym: listopad - luty)
- Skinoren (kwiecień 2013 - listopad 2013)
- Urządzenie Darsonwal (luty 2013 - lipiec 2013)
- Manhattan - puder do cery trądzikowej
- Puder mineralny - ze składników z kolorówki.com (tylko w 2013 roku)
- Avon Solutions krem wygładzający pod oczy (seria fioletowa),
- Babydream krem z filtrem 50+,
- Olej tamanu,
- Kwas hialuronowy 1,5%,
- Olejek z drzewa herbacianego,
- Korund z ZSK,
- Soraya peeling moreolowy,
- Srebro koloidalne,
- Unikanie jogurcików, serków i mleka
- Suplementy diety (Merz Special, Olimp Chela-Cynk, Fitoval, Vitalsss Beauty skrzyp, Bio Silica, Perfect-skin, Witamin Olimpu)
- I kilka produktów, które kupiłam i zdenkowałam po jednym opakowaniu (np. Aleppo, mydło Biały Jeleń, żel Be Beauty).
Poprawa jest naprawdę spora, ale niestety do ideału jeszcze daleko....
Wciąż walczę z bliznami i przebarwieniami, które są oporne nawet na Atrederm :/
Moja siostra też miała problemy z cerą , antybiotykoterapia, wszelakie maści ,kremy. Pomogło jej dopiero odstawienie leków i olejowanie twarzy oliwą z oliwek .Powodzenia w walce. Poprawa jest widoczna.
OdpowiedzUsuń