Witajcie Dziewczyny!
Zacznijmy od tego, co obiecuje producent:
Urządzenie przenośne, idealne do gabinetu kosmetycznego jak i użytku domowego.
Prądy Darsonvala (Derma Wand) stosowane są w celu dezynfekcji skóry np. przed i po zabiegu oczyszczania. Mają one działanie bakteriobójcze, rozgrzewające i zwiększające wchłanianie substancji aktywnych.
Zalety stosowania Darsonvala:
- Ujędrnia i wygładza
- Redukuje zmarszczki (efekt liftingu)
- Poprawia ukrwienie skóry
- Ściąga rozszerzone pory
- Silnie bakteriobójczy (naturalna terapia ozonowa)
- Hamuje wydzielanie sebum
- Pobudza procesy regeneracji i odnowy skóry
- Niezastąpiony przy zmianach trądzikowych
- Stymuluje złuszczanie martwego naskórka
- Przywraca zdrowy promienny wygląd cery
Sposób działania:
Urządzenie Derma Wand przy pomocy leczniczych mikroprądów D’arsonvala wytwarza cząsteczki ozonu (ozonowanie), które mają silne działanie bakteriobójcze. Efektem jest usunięcie z powierzchni skóry wszelkich bakterii. Skóra staje się bardziej ukrwiona, pory zostają ściągnięte, wydzielanie sebum zostaje zahamowane. Urządzenie zwiększa wchłanianie substancji aktywnych oraz ujędrnia skórę i redukuje zmarszczki.
Urządzenie działa wielopoziomowo:
Urządzenie wytwarza cząsteczki ozonu, który jest jednym z najskuteczniejszych środków dezynfekujących - idealnie sprawdza się w terapii anty-trądzikowej. Urządzenie stymuluje procesy złuszczania martwego naskórka, dotleniania skórę i przywraca zdrowy wygląd.
Urządzenie wyposażone jest w 4 końcówki:
- Grzybek – twarz, dekolt, plecy - powierzchowna dezynfekcja skóry, zamykanie porów
- Grzebień - przeznaczony specjalnie do skóry głowy - pobudza procesy regeneracyjne i zamyka łuski włosów.
- Łezka oraz końcówka punktowa - do stosowania w trudno dostępnych miejscach
A teraz: co ja sądzę o tym gadżecie?
Otóż:
Darsonwal kupiłam w lutym (właśnie minęło 100 dni odkąd go stosuję).
I zapłaciłam za niego 122 zł :) Używam go prawie codziennie.
A biorąc pod uwagę, że pojedynczy zabieg w gabinecie kosmetycznym kosztuje od 30 do 100 zł
i nigdy nie kończy się na jednym, bo to terapia wymagająca serii i systematyczności, to zakup naprawdę był wart swej ceny i zwrócił się już kilkaset razy.
Najważniejsze: czy działa?
Tak - działa, choć w moim przypadku spektrum działania nie jest tak szerokie jak obiecuje producent.
U mnie to urządzenie doskonale sprawdza się przy „przypalaniu” ropnych zmian (do tego wykorzystuję końcówkę punktową) i ewentualnie przy usuwaniu bakterii po mechanicznym oczyszczaniu twarzy lub innych zabiegach przyczyniających się do zaczerwienienia skóry (końcówką w postaci grzybka).
Zawsze zaraz po takim „masażu”, moja twarz się rozjaśnia i wydaje się być zdrowsza (choć efekt jest krótkotrwały – zauważalny do max. 1 godziny).
Stosuję również końcówkę w formie grzebienia do skóry głowy i tu póki co nie zauważyłam żadnych większych efektów, no może włosy troszkę mniej się przetłuszczają i nie są tak oklapnięte jak kiedyś.
Podsumowując: nie żałuję tego zakupu i dalej będę używać tego urządzenia :)
Podoba mi się ten blog to naprawdę fajny blog :)
OdpowiedzUsuńChętnie zaglądam tutaj aby sie dowiedziec czegoś więcej na ten temat
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń