Witajcie Dziewczyny!
Dzisiaj będzie o kolejnym produkcie do włosów firmy BingoSpa, a mianowicie o masce z keratyną i spiruliną.
Zacznijmy od tego co obiecuje producent:
Maska BingoSpa z keratyną i spiruliną przeznaczona do pielęgnacji włosów cienkich i łamliwych.
Keratyna jest głównym budulcem łodygi włosa, odpowiedzialnym za właściwości fizykochemiczne włosów a także ich wygląd, kondycję i jakość. Najważniejsza strukturalna część łodygi włosa, - czyli kora - jest zbudowana ze skręconych włókienek keratyny związanych ze sobą poprzecznymi wiązaniami dwusiarczkowymi. Keratyna wchodzi również w skład zewnętrznej osłony włosa, której stan odpowiedzialny jest za połysk, gładkość i wrażliwość włosów na działanie różnych szkodliwych czynników zewnętrznych.
Keratyna posiada skład aminokwasów podobny do ludzkiego włosa, dzięki temu wykazuje wysokie powinowactwo do keratynowych struktur włosa i jest cenną substancją aktywną o działaniu kondycjonującym i regenerującym.
Przewaga hydrolizatu keratyny nad innymi związkami o podobnym działaniu polega na jego zdolności do wnikania w głąb i trwałego wiązania się z łańcuchami keratynowymi włosa, dzięki czemu poprawia się ich wygląd i właściwości: wytrzymałość mechaniczna, sztywność, podatność na skręcanie i układanie.
Spirulina - morski wodorost o bogactwie składników odżywczych regeneruje włókna włosów, zapobiega ich łamaniu i rozdwajaniu końcówek, dodaje im objętości i sprężystości, hamuje wypadanie włosów.
Sposób użycia: maskę BingoSpa dokładnie rozprowadzić na całej długości włosów oraz wmasować w skórę głowy, pozostawić na 5-10 min., a następnie dokładnie spłukać.
Opakowanie: 500 g
Cena: 12,00 PLN
Skład:
Aqua, 1 Heksadecanol 1 Octadecanol (miksture), Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Hydrolyzed Keratin, Glycerin, Aqua, Fucus Vesiculosus Extract, Enteromorpha Compressa Extract, Porphyra Umbilicalis Extract, Undaria Pinnatifida Extract, Lithothamniom Calcareum Extract, Parfum, Citric Acid, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Paraben.
A jak ta maska sprawdziła się u mnie?
Otóż: „szału nie ma”. Włosy po jej zastosowaniu były sztywniejsze i jakby suchsze.
Tu muszę dodać, że „sztywność” obiecuje sam producent (cytuję: „poprawia się ich wygląd i właściwości: wytrzymałość mechaniczna, sztywność, ….”).
Jak dla mnie jedynie przy myciu włosów metodą OCM, ta maska sprawowała się lepiej – włosy były bardziej sypkie, ale to może dlatego, że na głowie miałam ją max. 2 minuty, czyli tylko podczas samego mycia głowy.
Tu nadmienię, że maskę nakładałam również na skórę głowy i tu nie zanotowałam, ani podrażnienia skóry, ani przetłuszczania włosów.
Poza tym dodatkowych efektów BRAK.
Jeżeli chodzi o zapach, to dla mnie Ok – po prostu chemiczny, choć na przykład mojej siostrze bardzo się on nie spodobał i stwierdziła, że ta maska „śmierdzi”.
Dla mnie również wygodne opakowanie: duża, plastikowa puszka umożliwiająca całkowite zużycie opakowania, bez męczenia się z wyciskaniem.
Podsumowując: zdecydowanie gorsza niż „BingoSpa- kuracja do włosów słabych 40 aktywnych składników”.
Ale być może jeszcze ją kiedyś kupię, właśnie do mycia metodą OCM.
fajnie było tutaj zajrzeć meega fajny blog - polecam ! :)
OdpowiedzUsuń