Przed Wami kolejny post z serii "Oleje, olejki do włosów - kuracje, efekty, ulubieńcy, ...."
Dzisiaj będzie o odżywczej kuracji z marokańskim olejkiem arganowym z Avonu.
Obietnice producenta:
Odżywcza kuracja z olejkiem arganowym, pro-witamina B5 i witamina E pomaga odżywić i wygładzić suche, zniszczone włosy. Odpowiedni do wszystkich rodzajów włosów.
Działanie: Zawiera olejek arganowy - rzadki składnik występujący tylko w południowo-zachodnim Maroku, znany z potężnych właściwości odżywczych. 93%* kobiet stwierdziło, że zaraz po użyciu preparatu ich włosy odzyskały blask i zdrowy wygląd.
Skład: Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Crambe Abyssinica Seed Oil, Trimethylsiloxyphenyl Dimethicone, Parfum, Ethylhexyl, Methohycinnamate, Phenoxyethanol, Capryl Glicol, Dimethiconol, Argania Spinosa Oil, Panthenyl Ethyl ether, Phytantriol, Octocrylene, Tocopheryl Acetate, Zea Mays Oil, Beta carotene, Amyl Cinnamal, Coumarin, Geranio Butylpheny, Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl cinnamal, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone
Na samym przodzie silikony: cyclopentasiloxane i dimethicone. Dodatkowo olej abisyński.
Tytułowy olejek arganowy dalej w składzie i to dopiero po zapachu....
I tu na chwilę proponuję zatrzymać się nad samymi właściwościami oleju abisyńskiego, który tak naprawdę przyczynia się do efektów stosowania tej całej kuracji (więcej o tym olejku TU):
Moja opinia o produkcie:Tytułowy olejek arganowy dalej w składzie i to dopiero po zapachu....
I tu na chwilę proponuję zatrzymać się nad samymi właściwościami oleju abisyńskiego, który tak naprawdę przyczynia się do efektów stosowania tej całej kuracji (więcej o tym olejku TU):
Olej abisyński jest olejem o którym mało kto słyszał, chociaż tak naprawdę znany jest od bardzo dawna. Obecnie odkrywany na nowo za sprawą niepowtarzalnych cech. Charakteryzuje się unikalną strukturą cząsteczkową, która determinuje jego cenne właściwości. Podobne właściwości ma jedynie olej z nasion brokułów.
Olej abisyński tłoczony jest z nasion katranu abisyńskiego, jednorocznej roślin wywodzącej się z Afryki i obszaru Morza Śródziemnego. W ponad 50% składa się z kwasu erukowego (C22-1), który determinuje jego cechy. Jest ultra lekkim olejem, łatwo się rozprowadza, ma niską lepkość i jest nietłusty w dotyku.
Jest bardzo łatwo absorbowany przez skórę, nadając skórze niepowtarzalny dotyk i blask. Zastosowanie oleju bezpośrednio na skórę, sprawia, że skóra staje się bardziej miękka i gładsza, przy czym efekt ten nie znika tak szybko jak w przypadku innych olejów. Jednocześnie olej ten posiada wysoki potencjał antyoksydacyjny, co sprawia, że chroniąc skórę przed wysuszeniem jednocześnie poprawia funkcje ochronne.
Ponieważ olej ten łączy w sobie doskonały poślizg, smarowność i odporność jest naturalnym zamiennikiem dla olejów mineralnych i silikonów, np. w produktach do stylizacji włosów. Włosom zapewnia blask, miękkość, ochronę i łatwe rozczesywanie.
Olejek ten ze względu na to, że jest tłusty i gęsty, dobrze wygładza włosy. Dociąża je, zapobiega puszeniu, ale nie przetłuszcza włosów.
Moje włosy lubią się puszyć i plątać, a dzięki tej kuracji wyglądają zdecydowanie lepiej i są miękkie w dotyku.
Olejek ten szczególnie ułatwia mi rozczesywanie włosów.
Zalety:
- miły zapach
- wygładza
- nabłyszcza
- stosowany w niewielkiej ilości nie obciąża włosów
- ułatwia rozczesywanie
- nie zawiera wysuszającego alkoholu
- nie zawiera wysuszającego alkoholu
Wady:
- nie zauważyłam poprawy stanu moich włosów
- średnia wydajność
- regularna cena mocno przesadzona
- nie ułatwia mi układania włosów - szczególnie gdy próbuję je wyprostować (ale znakomicie sprawdza się przy lokach i falach).
Odżywcza kuracja z marokańskim olejkiem arganowym z Avonu, to produkt do którego często wracam, szczególnie gdy w katalogu jest jego promocja.
I jak dotąd - dla mnie dużo lepszy niż Advance Techniques_serum na zniszczone końcówki również od Avonu czy Farouk, CHI, Silk Infusion.
W końcu znalazłam skłąd tego olejku! :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście znalezienie składu dla produktów z Avonu, to nie lada wyzwanie ;) A w dodatku bardzo często jest ono podane na pudełku, a nie na pojemniku. Więc jak od razu po zakupie nie spiszemy składu, to możemy szukać igły w stogu siana ;)
OdpowiedzUsuń